~Kim jest postać w kapturze...?~
~Czemu akurat mnie szuka...?~
~Po co im Rinnegan Kushiny i mój Sharingan...?~
~Czemu Itachi...?~
~Dlaczego to zrobił...?~
~Co sprawiło, że stał się potworem...?~
~Czy dam radę go pokonać...?~
~Czy robię dobrze...?~
Nagle przed moimi oczami zaczęły się ukazywać dziwne wizje...
"Stałem pomiędzy członkami Akatsuki na jednym z palców ich mistrza... Z jego ust wydostawały się demoniczne stwory i ogarniały ciało Kakashi'ego... Stałem koło Itachi'ego... Spojrzeliśmy na siebie. On miał w oczach Kalejdoskopowego... A ja... Również... W kącie jaskini leżało martwe ciało Minato... Płaszcze członków Brzasku powiewały lekko. Mój również... Czarny w czerwone chmury z białą obwódką..."
-Skąd to masz...?- spytał.
-Co?- spojrzałem na niego marszcząc czoło.
Poszliśmy nad rzekę. Minato kazał mi spojrzeć w wodę.
Na karku miałem coś jak znamię... Jakby... Oparzenia... Czerwone, nieregularne... Płomienie... (?) Po kilku chwilach zmieniły barwę na czarną.. Spojrzałem na niego dotykając znamion.
-Spytałbym o to samo...- powiedział. Dorośli odeszli rozmawiając po cichu. Kushina i Kakashi spojrzeli na mnie pytająco. Wzruszyłem ramionami.
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz