poniedziałek, 1 grudnia 2014

Od Ichime/Sasuke/Kakashi/Kushina "Trening3/3"

 Od Ichime "Kage Bunshin  no Jutsu"

Ostatnie zadanie stworzenie klona byłam wyczerpana po dwóch poprzednich zadaniach ale nie miałam zamiaru się poddać nie teraz gdy mogłam wreszcie pokazać innym,że nie jestem słaba.
Skupiłam się na ostatnim zadaniu całą moją czakrę rozprowadziłam po cielę czułam jak prze zemnie przepływa czakra dając mi siłę na zakończenie zadania skupiłam się bardzo mocno nie myślałam o niczym prócz tego idealnego klona gdy byłam pewna,że uda mi się go stworzyć szybko powiedziałam Kage Bunshino no Jutsu podniosłam głowę i zobaczyłam dwa klony stojące obok mnie spojrzałam na nie były identyczne uśmiechnęłam się do nich a one do mnie spojrzałam na naszego nauczyciela który uśmiechał się do mnie zrobiłam to zakończyłam ostatnie zadanie pomyślałam ciesząc się w duszy,że to już koniec.



 Od Sasuke "Kage Bunshin  no Jutsu"

Podszedłem do brzegu wody... Spojrzałem w swoje odbicie... Widziałem zamiast siebie, Itachi'ego...
~Może to moje oczy szwankują...? A może on gdzieś tu jest i chce wywołać we mnie lęk...? A może widzę to, co chcę zobaczyć...?~ pomyślałem. Zamknąłem oczy. ~ Nie... To nie czas na te rozmyślania... Teraz muszę się skupić na Kage Bunshin no Jutsu...~ z tą myślą wskoczyłem na ścianę klifu i wbiegłem na jego szczyt. Chciałem mieć spokój... Stanąłem. Wiatr lekko owiewał mi twarz. Spojrzałem na horyzont... Nagle usłyszałem głos:
-Skup się... Daj się ponieść swej potędze...
Rozejrzałem się. Byłem sam. Naokoło tylko nagie skały.
~Może to moja podświadomość...?~ przemknęło mi przez myśl. Zrobiłem tak... Wsłuchałem się w to, co mówiła mi moja chakra... Nie wiem skąd wiedziałem jak mam to zrobić, ale po prostu wypuścilem trochę swej chakry w powietrze i skupiłem się... Kiedy otworzyłem oczy, koło mnie stał drugi ja. Uśmiechnąłem się do siebie. Powtórzyłem tą technikę. Po pół godziny, byłem w stanie w ciągu sekundy przywołać klona, a naokoło mnie stała już liczna gromadka. Wchłonąłem je z powrotem i zeskoczyłem z powrotem na dół. Resztę czasu rozmyślałem... Nagle Yohiko wyczytał mnie. Stanąłem przed egzaminatorami. Nagle do głowy wpadł mi świetny pomysł.
~Mógłbym wykonać to na wodzie.... ~ pomyślałem i tak zrobiłem. Wszedłem na taflę i w ciągu sekundy naokoło mnie pojawiło się 15 klonów. Jōhini spojrzeli na siebie... Wróciłem do reszty...


Od Kushiny ."Kage Bunshin  no Jutsu"

Patrzyłam do okoła  całkiem rozkojarzona, nie wiedziałam co robić. Zdałam się na kilka prób.
Mój pierwszy klon był marny .. beznadziejny. Wkurzywszy się i nie mogłam skupić nawet.
Irytowało mnie wszystko .. i trzęsło się we mnie. Po kolejnych próbach klon był coraz lepszy...
Nagle Yahiko wywołał mnie ..
"Juz po mnie "
wtedy nie wiem czemu spojrzałam na Kakashi'ego i uśmiechnął się albo mi się tylko zdawało  to dodawało mi odwagi .. Stanęłam przed Yohiko zamknęłam oczy po czym  "Kage Bunshin  no Jutsu"
Gdy otworzyłam oczy stało obok mnie sześć klonów  .. sama nie wierzyłam na treningu ledwo jeden.
Yohiko coś zanotował po czym odeszłąm na miejsce

Od Kakashi'ego "Kage Bunshin  no Jutsu"

Robienie klonów przecież ja już miałem w tym wprawę. Podczas zabawy z ojcem zawsze tak go zmylałem gdy bawiliśmy się w chowanego. Przez chwilę wróciły wspomnienia a na mojej twarzy pojawił się znikomy uśmieszek.Kumulowałem czakrę. osiem minut przed moją kolejką stworzyłam cztery klony .. usmiechnąłem się .. po czym one zniknęły
-Kakashi Hatake
Wyszedłem i spojrzałem na nich  obok mnie stało 13 klonów .. 
Nagle usłyszałem od Yohiko .. 
-Pokarzesz nam Chidori ?
Nie .. -powiedziałem .. 
Byli zaskoczeni jednak szybko obroniłem moja odpowiedz ..
-To broń której nie mogę używać bez potrzeby ona ma służyć do obrony przyjaciół
Yohiko zanotował coś ... po ustali w kole i rozmawiali a ja ruszyłem do reszty ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy