-Dzięki... Popatrzysz chwilkę jak ćwiczę...? Nakierujesz mnie i wgl... A później poćwiczę sam...- spojrzałem na niego.
-Nie ma sprawy.- uśmiechnął się. Stanąłem na środku i zacząłem powtarzać wszystko co mi pokazał... Chyba szło mi nieźle, bo Minato milczał. Żadnych uwag...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz