W końcu zasnęłam nie był to za dobry sen znowu widziałam te morderstwa zaczęłam na prawdę bać się samej siebie.
Obudziłam się rano wszystko mnie bolało moje oczy były ciężkie i
zmęczone spojrzałam na chłopaka który spał na boku łóżka wstałam nie
chcąc go budzić delikatnie nakryłam go kocem i wyszłam na dwór był
wczesny ranek nie chciałam spać poszłam do lasu nie daleko mojego
starego domu nie wiedziałam co mam teraz ze sobą zrobić więc zaczęłam
ćwiczyć musiałam coś zrobić by znów nie zasnąć miałam dość tego,że czuję
się winna śmierci mojej ciotki jedyne co mogło mi pomóc to ciężki
trening który pomagał na chwile zapomnieć o problemach.
(Kakashi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz