To było dziwne ...w sumie już nic tu nie jest normalne. Dorośli polują na dzieci, ciekawe po co ja zabijam wzrokiem, Wszyscy tracą rodzinę, w jednej chwili. A to wszystko to jeden wielki koszmar.
Spojrzałam na Kakashi'ego on jak zawsze poważny i zamyślony .. myslał nad czymś.
Anko i Minato zniknęli nagle, nic z tego już nie rozumiałam. Wszystko było takie skomplikowane i niejasne.
Ruszyłam przed siebie oddalając się od nich ..
-Dokąd to ?-spytał Kakashi
-Nie wiem ... -mruknęłam
Chłopak ruszył za mną ..
-Wiem ze jestem dla ciebie ciężarem Kakashi
<Kakashi>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz