Od Sasuke "Kontrola czakry"
Przyznam, że byłem jeszcze osłabiony, ale miałem to gdzieś. Możliwe, że
to, jak zdam ten egzamin, zaważy na moich kolejnych poczynaniach na
drodze do bycia silniejszym od Itachi'ego. Wziąłem się w garść i
zacząłem od prostszego - wchodzenia na pionowe drzewa i ściany. Miałem w
tym przypadku szczęście, bo trenowałem takie rzeczy już zanim zjawiłem
się w tej wiosce, więc kilka przez chwilę ćwiczyłem tą sztukę, a resztę
czasu wykorzystałem na trening chodzenia po wodzie... Z początku było
ciężko, a moje nogi raz po raz zaczynały się zanurzać, jednak po kilku
próbach, zaczęło mi to wychodzić. Coraz szybciej umiałem rozprowadzać
swą chakrę po wodzie i po godzinie, mogłem już zwyczajnie wbiec na taflę
bez zatrzymywania. Byłem z siebie zadowolony. Uważam, że to kiedyś mi
się przyda... Nadszedł czas, kiedy zostałem wyczytany.
-Zacznij od drzewa.- powiedział Yohiko. Stałem kilkanaście metrów od
najbliższego. Wziąłem rozbieg i z rozpędu wskoczyłem na pień. Kawałek
kory się ukruszył. Wbiegłem na sam szczyt, aż do najcięższych gałęzi i
zeskoczyłem z powrotem na ziemię gładko lądując. Chunin coś zanotował.
-Dobrze... Teraz po ścianie...- wskazał klif... Podszedłem do niego i
bez problemu pokonałem. Stanąłem na szczycie. Wiedziałem, że teraz czas
na wodę, więc żeby zrobić dobre wrażenie na egzaminatorach, zeskoczyłem z
klifu na taflę. Stanąłem po środku lądując gładko na powierzchni wody.
Yohiko coś zanotował. Hashirama miał taki wyraz twarzy, jakby nad czymś
gorączkowo myślał... Zszedłem z tafli wody i stanąłem pod drzewami...
Od Ichime "Kontrola nad Czakrą"
Sama nie wiedziałam od czego zacząć chodzenie po drzewach wydawało mi się być najłatwiejsze więc za to zabrałam się najpierw.
Skupiłam całą swoją czakrę na początku nie za dobrze mi to wychodziło
moje ciało wydawało mi się być strasznie ciężkie w końcu jednak
załapałam jak mam rozprowadzić czakrę by wejść na drzewo.
Jedno było już za mną teraz musiałam wejść na pionową ścianę co nie
było w cale takie proste umiałam już rozprowadzić swoją czakrę ale jakoś
nie mogłam się skupić na tym celu zajęło mi to trochę czasu co mnie
zdziwiło myślałam,że jeśli nauczę się wchodzić na drzewa to ściany nie
będę wcale takie trudne w końcu jednak udało mi się byłam już zmęczona
tymi zadaniami ale zostało mi jeszcze jedno i moim zdaniem
najtrudniejsze zadanie.
Chodzenie po wodzie coś co było dla mnie nie możliwe wiedziałam,że nie
będę umiała tego zrobić no ale spróbować zawsze można skupiłam się na
jednym punkcie myśląc tylko o tym,że muszę to zdać moja czakra znowu
rozeszła się po całym moim ciele wzięłam głęboki wdech zamykając oczy
zrobiłam pierwszy krok do wody i nic nie wpadałam do niej zrobiłam drugi
i znowu nic otwarłam oczy ze zdziwienia mogłam spokojnie chodzić po
wodzie i udało mi się to za pierwszym razem strasznie się z tego
cieszyłam to co wydawało mi się być najtrudniejsze tak naprawdę stało
się najprostsze.
Gdy czas się skończył zostałam wywołana bez problemowo wykonałam czekając niecierpliwie na następne.
Od Kushiny "Kontrola nad Czakrą"
Kiedy usłyszałam następne zadanie .. pomyślałam "Jak to ?" zaczęłam od drzew ..
totalnie mi nie szło, i wkurzało mnie jak inni rubli postępy a ja niemal nic. Zero skupienia maskara dla mnie. Do dopiero po kilku straconych minutach na nieudane próby wyciszyłam się,zebrałam czakrę w stopach i pobiegłam skoczyłam po czym wbiegłam na szczyt drzewa gdy byłam już na szczycie nie wierzyłam w to.
Ponowiłam dwa razy to dla upewnienia. I udało się załapałam to teraz czekał mnie klif.
Jednak nie było to takie proste inna powierzchnia kombinowałam kilka razy leciałam sobie na dół, jednak nie dawałam za wygraną, w duchu powtarzałam sobie ze dam radę. I miałam rację po kolejnych próbach odkryłam jak to zrobić.I udało mi się .. Został mi ta nieszczęsna woda .. zmoczyłam się kilka razy .. totalnie inaczej to było niz w poprzednich .. Ale ni mogłam być gorsza i się poddać. W końcu osiągnęłam swój cel.
I biegałąm sobie po tafli wody zadowolona.
Po chwili wyczytano moje imię stawiłam się pierwsze były drzewa ruszyłam skoczyłam i wbiegłam na sama górę .. ze szczytu patrzyłam na nich po czym zeskoczyłam .. zrobiłam salta i skierowałam się na klif stres był ale spokojny oddech i ruszyłam zaliczyłam drugie .. na końcu woda .. weszłam ostrożnie a po chwili już Biegałam radośnie .. Yohiko sobie notował po czym ustałam obok reszty zadowolona ..
Od Kakashi'ego "Kontrola Czakry"
Bylem zdeterminowany i skupiony słuchałem wszystkiego .. wyłapałem wskazówki które dał nam Yohiko.
Uśmiechnąłem się sam do siebie .. po czym po rozparzeńcu stanąłem przed drzewem
"Jeśli mamy do czynienia z twardą, pionową powierzchnią, wystarczy
jedynie skumulować czakrę w stopach bądź dłoniach, aby się po niej bez
przeszkód wspiąć." I tak zrobiłem skupiłem czakrę w dłoniach po czym
podszedłem do drzewa oparłem o nie dłonie .. poczułem jak się przyczepiam odbiłem się nogami usztywniam resztę ciała i zacząłem wchodzić. Uśmiechnąłem się sam do siebie ze zrobiłem to za pierwszym razem. Po tem skumulowałem czakrę w stopach by spokojnie zejść z drzewa. Usmiechnąłem się sam do siebie.
Potem podszedłęm do ściany spróbowałem zrobić to tak samo jak z drzewem i sie zdziwiłem ciut bo się wywaliłem i spadłem w połowie. Wstałem i ponownie spróbowałem .. tym razem jednak na samych stopach, O dziwo prawie gdy byłem na szczycie spadłem. To mnie zaniepokoiło .. jednak wstałem i za trzecim razem udało mi się. Kolejna była woda ustałem nad nią po czym zastanowiłem się chwilę
"Jeśli jednak podłożem jest ciecz, jak na przykład woda, czakrę należy
nie tylko skumulować, ale i wypuszczać do wody w określonej ilości.
Widzimy, że jeśli konsystencja powierzchni po której ninja stąpa nie
jest w stanie utrzymać go na powierzchni, ninja musi zwiększyć jej
gęstość za pomocą własnej czakry"
Podoiłem piec prób bo nie wiedziałem ile czakry mam wypościć szósta próba okazała się być trafna.
Zostało mi jeszcze trochę czasu więc to samo kombinowałem z chodzeniem na rękach po wodzie tez się trochę skąpałem ale jednak sie udało .. Byłem ciekaw siedzenia na wodzie klekania wiec tez sobie kombinowałem .. tak skompałem się tez kilka razy.
Potem czas się skończył .. chciałem dać z siebie wszystko .. gdy Yohiko mnie wywołał
-Najpierw drzewo ..
Skinałem głowa skumulowałem czakrę w rękach podszedłęm odepchnąłem się nogami usztywniłem ciało i wszedęłm tak na sam szczyt potem szybko czakrę w nogach i spokojnie zszedłem z drzewa.
Yohiko zanotował coś po czym poszlismy do klifu. Skumulowałem czakrę w nogach i wbiegłem na niego.
Na koniec zbiornik wodny stojąc na klifie skoczyłem zrobiłem salta i niby skacząc na główkę zatrzymałem się na tafli wody stojąc na rękach .. po czym zeszedłem na nogi .. i przebiegłem sobie po wodzie Yahiko uśmiechnąłem się a ja ucieszony i zmęczony ukląkłem na wodzie .. po chwili gdy oszołomienie z wykonania zadań opadło wróciłem do reszty ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz