Nie mogłem wydusić słowa. Tylko na nią spojrzałem. Chciałem coś powiedzieć, ale każda próba kończyła się fiaskiem i tylko zadawała mi ból. Milczałem. W pewnym momencie nie mogłem już iść dalej. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa i upadłem na ziemię. Miyabi mnie podniosła. Jednak była za słaba, by długo mnie utrzymać. Znów wylądowałem na ziemi. Chciała spróbował jeszcze raz, ale spojrzałem na nią słabo. Me oczy mówiły: "Zostaw". Ona jednak powiedziała tylko:
-Nie mam zamiaru cię tak zostawić...- powiedziała. Zamknąłem oczy. Ciężko oddychałem. Nie wiem co się dalej działo. Chyba straciłem przytomność...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz