Nagle wszystkie oczy skierowały się w moją stronę.
-A co ja jestem, że się tak na mnie wszyscy gapią? Jednorożec...?- mruknąłem.
-Nie... Po prostu wszyscy Johini tej watahy pokładają wielkie nadzieje w tobie, Kakashi'm i Kushinie. Jest dla nas ważne, byście byli jak najlepsi i każda technika, którą może któreś z was dobrze wykorzystać, jest kolejnym krokiem do sukcesu.- powiedział Minato, jakby myślał, że mój tekst z jednorożcem był na poważnie.
~A jeśli ja wcale nie chcę, by pokładano we mnie nadzieje...?~ pomyślałem.
-Nadzieja matką głupich...- mruknąłem. Nagle mój humor znacznie się zaniżył. Przypomniało mi się, jak aktywowałem Przeklętą Pieczęć... Od tamtej pory wszystko się chrzaniło w moim samopoczuciu...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz