-Kakashi...- odparłem. Podszedł do nas.
-Cześć.- przywitał się ze mną i udał, że nie widzi dziewczyny.
-witaj.- odpowiedziałem.
-Hej...- dodała niepewnie Miyabi.
-Mogę cię na chwilkę...- dodała patrząc na mnie.
-Ech...- westchnąłem z niechęcią. - Chwilkę...- zwróciłem się do Kakashi'ego. Poszliśmy z Myiabi na stronę.
-Co chcesz?- mruknąłem.
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz