Wyszłam na dwór nie mając co robić nudziło mi się więc
spacer był dobrym oderwaniem się od rzeczywistości wszędzie było biało od śniegu co sprawiało ,że
chciało się żyć weszłam do miasta by kupić coś na dzisiejszy obiad gdy wracałam
usłyszałam głos Juubiego.
-Kiedy będziemy trenować.
-Później.
-Czyli kiedy.
-Wieczorem może być.
-Trzymam cię za słowo mrukną i ucichł szłam dalej w ciszy
patrząc w niebo w tedy zobaczyłam, że na dachu siedzi Rin szybko tam wskoczyłam
i spojrzałam na nią.
-Co ty tu robisz zapytałam.
-Myślę.
-Nie jest ci zimno.
-Trochę.
-Choć do domu zmarzniesz i zachorujesz.
-Nie chce tam wracać.
-Dla czego.
-Ichime powiedz mi co byś zrobiła gdybyś kochała chłopaka a
twój przyjaciel kochał by cie kogo byś wybrała.
-Na pewno chodzi ci o Obito i Kakashiego.
-Skąd wiesz.
-Rozmawiałam z Kakashim i szczerze ci powiem nie wiem co bym
zrobiła nigdy nie poczułam miłości więc się na tym nie znam ale gdybym miała już
wybierać przemyślała bym wszystko bardzo dokładnie nie chcąc skrzywdzić ani jednego z nich a dopiero potem podjęła bym
decyzję powiedziałam uśmiechając się.
(Rin)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz