W tym momencie wpadł Pakkun .. zdyszany ..
-Sorki przerywam o hej Rin .. fu wracając jprd Kakashi zachodnia cześć coś tam walka krew ANUBU !
Poderwałem się ..
Pakkun ruszył .. wyjście na dwór bez koszulki przy grubo temperaturze poniżej zera nie było zajebistym pomysłem. Jednak Faktycznie był rozlew krwi ..
-Kto was zatakowął ..
-Kil;ku dużo masa !
-Kurwa jasne wszystko wiem ..
Obczaiłem nagle od zajebania białych Zetsu .. !!
-Czy ja wszystko sam zawsze ! -warknąłem
Wszystko trwało 20 min .. potem ranni do szpitala a tamtych na sekcje ..
Po godzinie byłem w domu ..
-Kakashi krew ci leci
-Sejo gdzie ?
-Masz wbite kunai w ramie ..
Spojrzałem
-O kurwa .. -mruknałem
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz