poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Sasuke CD Hashirama/Sakura #367

Zmarszczyłem czoło.
-Nie widzę takiej potrzeby...- powiedziałem otaczając ją ramieniem. Hashirama patrzył niby na mnie, ale wyglądał bardziej jakby patrzył "przeze mnie". Jakiś taki nieobecny wzrok miał.
-Może i mam trochę ma sumieniu, ale zrozumiałem swojej błędy i chcę je naprawić...- powiedziałem.- Życia tym wszystkim ludziom nie wrócę, ale mogę spróbować przyczynić się do odbudowy pokoju... Poza tym... Jedna rzecz we mnie była zawsze stała, a było nią uczucie, jakim darzę Sakurę... Zwyczajnie nie chciałem go przez pewien okres do siebie dopuścić, bo przywiązanie osłabia... I wiem to... To jest prawda, że nas osłabia... Ale mogę być słaby. Mam to gdzieś. Nie mam zamiaru być silnym dupkiem, który rani najdroższą sobie osobę.- powiedziałem.- Nie potrzebuje ochroniarza... Ani ona, ani nikt w tej wiosce... Postanowiłem sobie chronić mieszkańców Konohy choćby za cenę życia... A ja akurat należę do ludzi, którzy raz obrany cel osiągają... I kropka.- spojrzałem na niego twardo. Trwała cisza.

<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy