sobota, 27 grudnia 2014

Od Ichime Trening 1/4 # 158

Przed wyjściem z wioski poszłam jeszcze na grób mojej ciotki położyć świeże kwiaty i posiedzieć z nią chwilę w końcu robiłam to tak rzadko.
-Musimy już ruszać powiedział Juubi.
-Tak wiem powiedziałam powoli ruszyłam do Wioski Ukrytej W Chmurach wiedziałam,że moja podróż jest trochę ryzykowna i nie bezpieczne jednak bardzo mi potrzebna wchodząc do lasu usłyszałam głos Juubiego.
-Jutro wieczorem powinnaś tam dotrzeć mrukną.
-Wiem odpowiesz mi na jedno pytanie.
-Zależy jakie to będzie pytanie.
-Dla czego muszę iść aż do Wioski Ukrytej W Chmurach.
-Przecież mówiłem,że on tam mieszka.
-Nie o to mi chodzi.
-A o co.
-No wież Minato też ma bestię.
-Kurame ha ha.
-Co cię tak bawi.
-Ichime Kurama w życiu nie da się oswoić.
-A ty jakoś się dałeś.
-Wcale nie.
-Jak to nie przecież rozmawiasz zemną i chronisz mnie.
-Robię to dla tego,że po pierwsze zabrałaś moją czakrę a po drugie masz bardzo potężną czakrę więc chcąc nie chcą nie mam szans się z ciebie wydostać.
-Kłamiesz po prostu wstydzisz się przyznać.
-Lubię cię ale nie jestem oswojony oswoić to można psa a nie mnie.
-A jak to jest,że Killer Bee tak dobrze dogaduje się z Gyūki.
-Po prostu dał się oswoić i jest na jego rozkazy.
-No dobrze choć z Kuramą i tak mogłam poćwiczyć.
-Nie mogła byś.
-Czemu.
-Kurama jest  z byt dumny nie chciał by z tobą trenować.
-Yh wy bestie jesteście na prawdę dziwne.
-To samo ja mogę powiedzieć o was ludziach.
-No tak mruknęłam i szłam dalej do wieczora nic się nie wydarzyło w nocy nie mogłam spać co nie było dziwne w końcu obce tereny wszędzie czyha niebezpieczeństwo postanowiłam więc wędrować również nocą by szybciej się tam dostać nad ranem wyczułam czyjąś czakrę odwróciłam się by zobaczyć kto mi przeszkadza w tedy zobaczyłam dwóch mężczyzn.

-Wreszcie cię mamy zawołali.
-Ym po pierwsze kim jesteście a po drugie jeszcze nic nie macie.
-Nie znasz nas.
-Nie.
-Jesteśmy Kinkaku i Ginkaku znani jako bracia Złoty i Srebrny Kumogakure.
-Aha więc czego chcecie.
-Tego co wszyscy twojej bestii.
-Zaczyna się powiedział Juubi.
-Nie mam czasu z wami walczyć więc odpuście.
-Nigdy powiedzieli łączą swoją czakrę.
-Czakra demona szepnęłam.
-Tak kiedyś pożarł nas Kyuubi więc jedliśmy jego mięso tylko po to by przeżyć.
-Ym jego prawdziwe imię to Kurama a to co przed chwilą powiedzieliście było obrzydliwe ale dobrze chcecie to walczmy.
-Z największą przyjemnością powiedzieli zmieniając się w wielką bestię.
-Masz szansę by się wykazać mrukną Juubi  dając mi swoją czakrę.
-To nie będzie takie łatwe powiedziałam patrząc na demona.
-Dasz radę powiedział a ja zaatakowałam ich Rasenganem  co nie za wiele dało demon próbował mnie złapać co też mu nie wychodziło w końcu jednak nie udało mi się odskoczyć i oberwałam zła wstałam z ziemi patrząc na niego.
-Skup się bo przegrasz krzykną Juubi.
-Zamknij się mruknęłam i rzuciłam w demona  rasengan shuriken  co spowodowało,że demon się przewrócił.
-Teraz odbierz im czakrę.
-Spróbuje powiedziałam używając swojej pieczęci by wyssać z nich czakrę nie udało mi się odebrać im czakry Kuramy ale udało mi się na jakiś czas ją zablokować gdy to zrobiłam zaskoczeni stanęli na ziemi.
-Jak ty to.
-Normalnie chcecie walczyć dale warknęłam patrząc na nich.
-Na razie odpuścimy ci powiedzieli i już ich nie było.
-Idioci zakpił Juubi.
-Nie raz tacy są ludzie mruknęłam idąc dalej w końcu późnym popołudniem stanęłam w bramie Wioski Ukrytej W Chmurach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy