Sasuke zniknął .. usiadłem sam w jaskini .. po czym spusciłę głowę ..
"Morze lepiej aby nie znał prawdy .. jednak nie mogę okłamywać go całe życie "
Nagle pojawił się Pakkun
-Stary .. nie łam się tak bardzo ..
Zamknąłem powieki ..zbierało mi się na łzy .. zacisnąłem wargi
-Mimo wszystko on i tak zostanie moim "starszym bratem na zawsze "-pwoiedziałem
-Kakashi .. nie tylko ty sie poświecasz ....
-Coz tego mam ze jestem wpisany juz do księgi Bingo? już raz chciał mnie zabić ..
-Nie pora bys zrezygnował z korzenia ..
-Wtedy wioska zejdzie na ... koty .. -wpoiedziałem
Pakkun uśmiechnął się tylko
-Bycie ANUBU to życie w kłamstwie .. oszukiwanie siebie innych co chwile zmiana torzsamości
jednak tak sam wybrałem ..
**********
Po tych rozmyśleniach poszedęłm na spacer po okolicy ..
widziałem ze ktoś za mną idzie wskoczyłem na gałąź i odwróciłęm się twarza do niego.
-Itachi .. co tu robisz ?
-Cos nie tak Kakashi ?
-Wszystko w porządku ci Cie tak to interesuje ..
-Nic dziwnie sie zachowujesz ?
-Serjio .. -mruknąłem ...
<Itachi>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz