Spojrzałam na Sasuke widać było,że demon go rozrywa mogłam zabrać drugą część tylko czy dała bym radę je utrzymać.
-Nad czym się zastanawiasz mrukną Juubi.
-Po co głupio pytasz wiesz nad czym.
-Jeśli mu go nie odbierzesz on zginie.
-Ale ja też mogę zginąć.
-Nie wierzysz w nas.
-Wierzę ale to nie jest takie łatwe.
-Obiecałaś mi coś i musisz dotrzymać obietnicy krzykną.
-Dobra tylko się nie drzyj warknęłam podchodząc do Sasuke.
-Musisz się uspokoić.
-Łatwo ci się mówi.
-Jeśli ci go nie odbiorą zginiesz.
-A ty niby przeżyjesz.
-Yh posłuchaj ja wierzę w siebie i w swoje możliwości mam w sobie wiarę i pokonałam swoją nienawiść i dla tego mogę z nim wygrać ty za to żyjesz nienawiścią co tylko wzmacnia demona jeśli tak dalej pójdzie zginiesz a on się uwolni i w tedy i tak będę musiała go przejąć wiem,że masz mnie za słabą ale nie techniki są tu ważne tylko siła serca wreszcie to zrozumiałam obiecałam coś mojej części Juubiego więc nie mogę dać się zabić ja chcę ci pomóc więc pozwól sobie pomóc powiedziałam uśmiechając się delikatnie.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz